Niby nic, ot, kolejny amatorski filmik o Japonii. Nic bardziej mylnego! Są takie filmy, które oddziaływają na Twoje zmysły i sprawiają, że serce zaczyna ci być w rytm muzyki. Dzięki idealnemu współgraniu dźwięku i obrazu, każdy na swój sposób poczuje, czym dla niego jest "Japonia".
Oglądałam go już parę razy i po każdym "seansie" moja chęć wyjazdu do tego kraju wzrasta. Bo jak mawiają "apetyt rośnie w miarę jedzenia":)
Zresztą, przekonajcie się sami:
"Dear Japan" by Matthew Brown
* filmik do obejrzenia w fullscreen także pod linkiem: "Dear Japan" by Matthew Brown
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz